
Pojazdy elektryczne Bartesko w transporcie ostatniej mili – miejskie i przemysłowe zastosowania
Transport ostatniej mili to finalny etap dostawy towaru – od lokalnego centrum dystrybucyjnego (magazynu) do odbiorcy końcowego. Mimo że stanowi on tylko ułamek całego łańcucha logistycznego, jest to etap najbardziej złożony i kosztowny w realizacji dostaw. To właśnie na ostatniej mili rozstrzyga się ostateczne zadowolenie klienta z zakupów online – nawet perfekcyjnie zorganizowana wcześniejsza logistyka może zostać zniweczona przez opóźnienie kuriera czy problem z doręczeniem pod drzwi.
Znaczenie ostatniej mili rośnie wraz z rozwojem e-commerce. W 2024 roku mieszkańcy Polski nadali ponad 1,21 mld przesyłek kurierskich (o 162 mln więcej niż rok wcześniej) a prognozy UKE sugerują, że już w 2025–2026 r. liczba paczek może przekroczyć 1,5 mld rocznie. Oznacza to olbrzymią presję na firmy logistyczne, by dostarczać sprawnie tak ogromny wolumen przesyłek. Logistyka ostatniej mili stała się więc kluczowym polem konkurencji firm kurierskich i sklepów internetowych – klienci oczekują dostawy szybkiej (nierzadko tego samego dnia) oraz niezawodnej. Poniżej przyglądamy się głównym wyzwaniom tego etapu oraz sposobom, w jakie pojazdy elektryczne Bartesko pomagają im sprostać.


Wyzwania i oczekiwania rynku w dostawach ostatniej mili
Ostatnia mila uchodzi za najdroższy etap całego procesu logistycznego. Szacunki wskazują, że może ona stanowić nawet ~50% całkowitych kosztów transportu w łańcuchu dostaw. Dlaczego tak się dzieje? Dostawy na tym etapie są rozdrobnione – kurier musi dotrzeć indywidualnie do dziesiątek adresów dziennie, często pokonując korki i tracąc czas na parkowanie w zatłoczonych centrach miast. Każde dodatkowe ruszenie pojazdu, postój czy nieudana próba doręczenia generuje koszty paliwa, czasu pracy kierowcy i eksploatacji pojazdu. Ponadto zwroty przesyłek (częste w e-commerce) dokładają kolejny kosztowny objazd. W efekcie efektywność typowej spalinowej furgonetki w gęstej zabudowie spada, a jednostkowy koszt dostarczenia paczki mocno rośnie. Rynek oczekuje zatem rozwiązań, które obniżą te koszty – czy to poprzez lepszą organizację (np. konsolidację dostaw do automatów paczkowych) czy nowoczesne środki transportu o niższym koszcie użytkowania.
Rosnące wymagania szybkości i niezawodności
W dobie zakupów online klienci przyzwyczaili się do błyskawicznych dostaw. Dostarczenie paczki w 24 godziny od zamówienia stało się standardem, a coraz częściej oferowane są dostawy tego samego dnia. To ogromne wyzwanie – szczególnie w dużych aglomeracjach, gdzie korki uliczne są codziennością. Opóźnienie dostawcy nawet o godzinę może oznaczać utratę zaufania klienta. Firmy kurierskie inwestują więc w optymalizację tras (np. systemy GPS i algorytmy, by omijać korki) oraz zagęszczają sieć lokalnych magazynów, by być bliżej odbiorców. Niemniej elastyczność pozostaje kluczowa – pojazd dostawczy ostatniej mili musi móc sprawnie manewrować w ciasnych uliczkach, łatwo parkować blisko adresu i szybko przemieszczać się między punktami dostaw. Oczekuje się także niezawodności – brak awarii czy przestojów, które mogłyby opóźnić doręczenia. Krótko mówiąc, rynek wymaga pojazdów zdolnych sprostać intensywnemu użytkowaniu przez wiele godzin dziennie, bez niespodziewanych postojów.
Wyzwania ekologiczne i regulacyjne
Coraz większą rolę odgrywa ekologia. Szacuje się, że dostawy ostatniej mili generują aż 40% emisji CO₂ związanych z całym e-handlem – głównie za sprawą floty tradycyjnych pojazdów spalinowych rozwożących paczki. W miastach spaliny te oraz hałas dostawczaków przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza i obniżenia jakości życia mieszkańców. Społeczeństwo i władze lokalne oczekują zmian: cichszych, czystszych dostaw. Trend ten widać w działaniach legislacyjnych – kolejne metropolie wprowadzają strefy czystego transportu (SCT), do których wjazd będą mieć tylko pojazdy nisko- i zeroemisyjne. Przykładowo Kraków, Warszawa i Wrocław rozpoczęły tworzenie SCT, planując do 2026 r. wyeliminować z centrów miast najstarsze, kopcące auta (nawet 20% pojazdów może stracić wstęp do strefy). Dla firm kurierskich to sygnał – aby nadal dostarczać w śródmieściach, muszą zmodernizować flotę. Już teraz wielu operatorów inwestuje w alternatywy: rowery cargo, trójkołowce elektryczne, wózki dostawcze na prąd itp. Na ulicach Krakowa czy Warszawy nietrudno spotkać kurierów GLS rozwożących paczki rowerami cargo w miejscach niedostępnych dla vanów. W całej Europie Grupa GLS używa już ponad 470 lekkich pojazdów elektrycznych (rowery, skutery, minivany) do obsługi dostaw miejskich. Podobne działania podejmują DHL, DPD i inni przewoźnicy. Krótko mówiąc – zeroemisyjna ostatnia mila przestała być fanaberią, a stała się realnym wymogiem rynku i regulacji.
Elektryczne pojazdy Bartesko – odpowiedź na potrzeby ostatniej mili
Bartesko to polski producent specjalistycznych pojazdów elektrycznych, który wychodzi naprzeciw opisanym wyzwaniom. Pojazdy Bartesko zostały zaprojektowane z myślą o efektywnym transporcie na krótkich dystansach, zarówno w przestrzeni miejskiej, jak i na terenach przemysłowych.
Dzięki bezemisyjnej technologii, solidnej konstrukcji i intuicyjnej obsłudze są one gwarancją efektywności i oszczędności w codziennej pracy. Jak konkretnie cechy tych pojazdów przekładają się na usprawnienie dostaw ostatniej mili?
- Zeroemisyjność i cicha praca:
Pojazdy Bartesko są w 100% elektryczne, co oznacza zerową emisję spalin podczas jazdy. To kluczowe w centrach miast objętych ograniczeniami emisji – takie pojazdy mogą swobodnie wjeżdżać w strefy czystego transportu bez obawy o mandaty czy zakazy. Brak silnika spalinowego to także niemal bezgłośna praca, doceniana przy nocnych dostawach w osiedlach mieszkaniowych oraz w obiektach zamkniętych (np. halach magazynowych czy szpitalach). Potwierdzają to dane – przejście na pojazdy elektryczne znacząco redukuje CO₂ i hałas w aglomeracjach, co przekłada się na czystsze i cichsze otoczenie zarówno dla klientów, jak i pracowników. - Kompaktowość i zwrotność:
Konstrukcja pojazdów Bartesko jest zwarta i kompaktowa, dzięki czemu doskonale radzą sobie one w zatłoczonych obszarach miejskich. Mała średnica zawracania i niewielkie gabaryty pozwalają wjechać tam, gdzie standardowy dostawczy van miałby problem – w wąskie uliczki starówki, na ciasne podwórka kamienic czy tuż pod drzwi sklepu w pasażu handlowym. Ułatwia to też parkowanie podczas doręczeń – pojazd zmieści się na ograniczonej przestrzeni, bliżej celu dostawy, co skraca drogę jaką kurier musi pokonać z paczką pieszo. Ta zaleta przekłada się na oszczędność czasu przy każdej dostawie. Również w halach produkcyjnych czy magazynach kompaktowe wózki Bartesko mogą poruszać się swobodnie między regałami i liniami produkcyjnymi, dowożąc komponenty dokładnie tam, gdzie są potrzebne. Krótko mówiąc, kompaktowość zwiększa mobilność i skuteczność dostaw na „ostatnich metrach” trasy. - Długi czas pracy i szybka wymiana baterii:
Pojazdy elektryczne Bartesko zostały zaprojektowane do intensywnej eksploatacji. Pojemne akumulatory litowo-jonowe zapewniają nawet do kilkunastu godzin ciągłej pracy na jednym ładowaniu, co spokojnie wystarcza na pełną zmianę pracy kuriera czy operatora wózka. Dodatkowo producent dostarcza dwie baterie w zestawie – rozwiązanie „jedna bateria pracuje, druga się ładuje”. Dzięki temu, gdy jedna bateria się wyczerpie, można ją w około 2 minuty wymienić na naładowaną i kontynuować pracę niemal bez przerw. Eliminujemy tym samym długie postoje na ładowanie, które w tradycyjnych elektrycznych autach dostawczych bywają bolączką. Pojazd Bartesko praktycznie bez przerwy może być w ruchu, co jest ogromnym atutem przy napiętych okienkach czasowych doręczeń. Warto dodać, że ładowanie baterii odbywa się ze zwykłego gniazdka 230 V, co ułatwia uzupełnienie energii w dowolnym miejscu – czy to w magazynie, czy na terenie kampusu przemysłowego. - Prosta obsługa i niski koszt eksploatacji:
Pojazdy Bartesko cechują się intuicyjną obsługą – operowanie nimi jest proste nawet dla niedoświadczonego kierowcy. Ergonomiczne sterowanie, automatyczna skrzynia (brak biegów) i czytelne wskaźniki sprawiają, że szkolenie personelu trwa krótko. To ważne dla firm kurierskich, które często muszą szybko wdrażać nowych kurierów sezonowych. Do tego dochodzi minimalna potrzeba serwisu – elektryczny układ napędowy jest mniej skomplikowany od spalinowego, nie wymaga regularnych wymian oleju, a układ hamulcowy dzięki rekuperacji zużywa się wolniej. Solidna konstrukcja Bartesko została opracowana z myślą o długotrwałej eksploatacji w trudnych warunkach (deszcz, śnieg, nierówne nawierzchnie) – pojazdy te od lat sprawdzają się m.in. w wojsku, górnictwie czy zakładach komunalnych. Niższe zużycie energii (prąd jest tańszy niż paliwo) oraz rzadsze przeglądy powodują, że całkowity koszt posiadania (TCO) takiego pojazdu jest bardzo konkurencyjny w porównaniu do tradycyjnych dostawczaków. Dla firm oznacza to realne oszczędności przy rosnących cenach paliw i kosztach serwisu floty spalinowej. - Duża ładowność i wszechstronność:
Mimo kompaktowych rozmiarów, pojazdy platformowe Bartesko potrafią przewieźć naprawdę duże ładunki. Przykładowo model EWTW 2.02, wykorzystywany m.in. przez łódzki MOSiR, pełni rolę mini-ciężarówki o nośności aż 2 ton. To więcej niż typowy van dostawczy, co pozwala jednym kursem zabrać np. paletę towaru lub zbiorczą przesyłkę do wielu klientów. Pojazdy mogą ciągnąć przyczepy (np. z kontenerami na paczki lub bagażami), a dzięki modułowej budowie dają się doposażyć w różne nadstawki: skrzynię ładunkową z plandeką, kontener chłodniczy, a nawet osprzęt komunalny (pług śnieżny, zamiatarka uliczna itp.). Oznacza to, że jedna baza pojazdu Bartesko może służyć do rozmaitych zadań w zależności od bieżących potrzeb – rano rozwozi paczki e-commerce, a po południu może pomóc w sprzątaniu terenu zakładu. Uniwersalność zwiększa stopień wykorzystania pojazdu w ciągu roku, co ponownie pozytywnie wpływa na ekonomikę takiej inwestycji.
Zastosowania pojazdów Bartesko w dostawach miejskich i przemysłowych
Jak w praktyce elektryczne pojazdy Bartesko wpisują się w transport ostatniej mili? Dzięki połączeniu powyższych cech znajdują one zastosowanie w wielu obszarach – od zatłoczonych ulic śródmieścia, po rozległe kampusy przemysłowe.
Dostawy kurierskie i e-commerce w miastach
W realiach miejskich pojazdy Bartesko mogą pełnić rolę lokalnych dostawczaków obsługujących przesyłki na terenie osiedli, starówek czy stref wyłączonych z ruchu ciężkich aut. Dla firm z branży e-commerce i operatorów kurierskich to szansa na usprawnienie doręczeń w tzw. mikro-hubach logistycznych.
Przykładowo, duży samochód ciężarowy może dowieźć w nocy paletę paczek do małego magazynu (hubu) na obrzeżach centrum, skąd rano kurier przesiada się do kompaktowego pojazdu elektrycznego Bartesko i rozwozi przesyłki po okolicy. Taki schemat już dziś jest testowany w wielu miastach Europy w odpowiedzi na ograniczenia wjazdu dla diesli. Bartesko – jako pojazd wolnobieżny – może poruszać się po drogach miejskich nawet bez konieczności rejestracji (przy zachowaniu dopuszczalnych prędkości), co ułatwia logistykę na ostatnim odcinku. Kurierski pojazd Bartesko dostarczy paczki pod drzwi w ciasnej uliczce, wjedzie na deptak czy na teren kampusu akademickiego, gdzie tradycyjna furgonetka nie miałaby wstępu. W strefach czystego transportu będzie mile widziany jako zeroemisyjna alternatywa dla dostaw – spełnia rygorystyczne normy ekologiczne. Potencjalnymi odbiorcami takiego rozwiązania są zarówno globalne firmy kurierskie obsługujące miejskie dostawy (DHL, FedEx, DPD itp.), jak i lokalne przedsiębiorstwa oferujące rozwożenie towarów na terenie miasta (np. sklepy spożywcze z dostawą, firmy cateringowe, dystrybutorzy produktów do sklepów detalicznych). Również sektor Same-Day Delivery (usługi ekspresowe w dniu zamówienia) może skorzystać – mając do dyspozycji pojazdy gotowe do pracy wiele godzin bez przerwy, można realizować kilkanaście tur dostaw dziennie, bez obaw o przestoje na tankowanie czy ładowanie.
Warto podkreślić korzyści społeczne takiego rozwiązania: elektryczne dostawy miejskie oznaczają mniej hałasu i czystsze powietrze dla mieszkańców. W centrach miast, gdzie każdy dodatkowy spalinowy dostawczak pogarsza jakość powietrza, flota małych pojazdów Bartesko mogłaby znacząco obniżyć lokalną emisję zanieczyszczeń. To nie tylko spełnienie wymogów prawa, ale i budowanie pozytywnego wizerunku firmy przyjaznej środowisku. Firma logistyczna stosująca takie innowacje wyróżni się na tle konkurencji, co ma znaczenie w dobie rosnącej świadomości ekologicznej klientów.
Transport wewnętrzny w parkach przemysłowych, zakładach i na lotniskach
Drugim dużym obszarem zastosowań są zamknięte tereny przemysłowe i specjalne, gdzie również występuje „ostatnia mila” – choć nie do klienta indywidualnego, a np. do linii produkcyjnej czy samolotu.
- Pojazdy Bartesko już teraz z powodzeniem pracują w zakładach produkcyjnych, magazynach, a nawet jednostkach wojskowych i górniczych, dowożąc ładunki na terenie obiektu. W dużym parku przemysłowym taki pojazd może rozwozić komponenty z centralnego magazynu do poszczególnych hal produkcyjnych, kursować między wydziałami fabryki czy obsługiwać wewnętrzną pocztę kurierską w korporacyjnym kampusie. Dzięki zerowej emisji spalin nadaje się do użytku wewnątrz hal – nie generuje szkodliwych spalin, więc może wjeżdżać bezpośrednio na produkcję czy do magazynu (co jest ogromną przewagą nad nawet najmniejszymi wózkami spalinowymi). Cicha praca zwiększa komfort pracowników – elektryczny wózek nie zagłusza komunikatów ani nie męczy hałasem podczas pracy na hali.
- Na lotniskach i w portach przeładunkowych pojazdy Bartesko sprawdzą się jako ciągniki bagażowe i transportowe. Firma oferuje dedykowane ciągniki lotniskowe o uciągu rzędu 11 kN, zdolne holować kilka załadowanych przyczep. Elektryczne tugi mogą przeciągać wózki z bagażami między terminalem a samolotem bez emisji spalin na płycie lotniska – to istotne, bo wiele lotnisk dąży do redukcji zanieczyszczeń w strefie operacyjnej samolotów. Dodatkowo brak hałasu i wibracji zwiększa bezpieczeństwo pracy obsługi lotniskowej (łatwiej usłyszeć komunikaty radiowe, lepszy komfort fizyczny).
- Terminale logistyczne, centra dystrybucyjne, porty morskie – tam także elektryczne platformy mogą przewozić ładunki na ostatnim odcinku (np. z magazynu do rampy załadunkowej statku czy pociągu). Zastosowania są bardzo szerokie, a modułowa konstrukcja pojazdów Bartesko pozwala dostosować je do specyfiki branży. Przykładowo, w szpitalach taki pojazd może służyć do rozwozu posiłków lub leków po terenie kampusu medycznego, w parkach rozrywki – do zaopatrzenia punktów gastronomicznych, a w jednostkach wojskowych – do transportu sprzętu na poligonie. Elastyczność i możliwość pracy w każdych warunkach (całorocznie, na różnych nawierzchniach) sprawiają, że elektryczne pojazdy Bartesko stanowią uniwersalne narzędzie dla wielu gałęzi przemysłu i usług.
Elektryczne pojazdy Bartesko – przyszłość zielonej logistyki ostatniej mili
Rozwój e-commerce oraz dążenie do zrównoważonego transportu stawiają przed logistyką ostatniej mili nowe wyzwania, którym tradycyjne pojazdy spalinowe coraz trudniej sprostać. Elektryczne pojazdy Bartesko to przykład innowacji, która idealnie wpisuje się w potrzeby współczesnego rynku dostaw: są ekologiczne, ekonomiczne, kompaktowe i wydajne. Zarówno w zatłoczonym mieście, gdzie liczy się każdy decybel i gram CO₂, jak i na rozległym terenie przemysłowym, gdzie kluczowa jest niezawodność i bezpieczeństwo – pojazdy Bartesko dowożą wartość dodaną. Zeroemisyjne „ostatnie mile” stają się faktem, a polska myśl techniczna od Bartesko pokazuje, że można je realizować bez kompromisów. Inwestując w takie rozwiązania, firmy logistyczne i przemysłowe nie tylko obniżają koszty i spełniają wymogi regulacyjne, ale też wyznaczają kierunek dla przyszłości transportu: czystszego, cichszego i bardziej efektywnego. Dzięki pojazdom elektrycznym Bartesko wizja zielonej logistyki ostatniej mili staje się dziś realna – zarówno na ulicach naszych miast, jak i w obrębie fabryk czy lotnisk.